O tym, jak zmieniała się nazwa, zasady, a jednak pierwotne przesłanie pozostało bez zmian.
Druga oraz trzecia odsłona festiwalu Jazz nad Odrą odbywała się zarówno w przestrzeniach auli Politechniki Wrocławskiej, jak i klubu „Pałacyk”. Dopiero w roku 1967, czyli na okoliczność czwartej imprezy pod tym szyldem przeniesiono ją do Dużego Studia Polskiego Radia. W międzyczasie ewoluowała nazwa, która przy czwartej edycji brzmiała IV Krajowy Festiwal Zespołów i Wokalistów Jazzowych. Zmieniali się także organizatorzy wydarzenia.
Popularność imprezy spowodowała, że jak przysłowiowe grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać bliźniaczo podobne wydarzenia np. Jazz nad Bałtykiem w Gdańsku, olsztyński jazz nad Łyną, Jazz nad Wartą w Poznaniu, Jazz nad Wisłą w Toruniu, katowicki Jazz nad Rawą, oraz odbywający się w Białymstoku Jazz nad Białą. To sprawiło, że organizatorzy wrocławskiego wydarzenia, które przecież służyło za wzór, postawili sobie za punkt honoru, aby ich impreza miała najbogatszy program.
Czwarta edycja festiwalu Jazz nad Odrą stała się jednocześnie wydarzeniem międzynarodowym, ponieważ przybyli na nią artyści z zagranicy np. z ówczesnej Czechosłowacji oraz Danii. Kolejne odsłony festiwalu były dość burzliwe, ponieważ co chwilę zmieniały się lokalizacje oraz regulamin uczestnictwa w imprezie. Aby jej poziom był odpowiedni, wprowadzono konieczność przedstawiania referencji pochodzących z klubów, do których należeli muzycy, co prowadziło do wstępnej selekcji. Była to jednak zmiana konieczna, ponieważ z każdym rokiem rosła ranga wydarzenia co sprawiało, że chciało w niej wziąć udział coraz więcej muzyków.
(MM / Fot. Pixabay/cc0)