Dawno, dawno temu ludzie stanęli nad brzegiem morza, spojrzeli pod nogi, zauważyli małą muszelkę i... zrobili z niej instrument.
Pierwszy instrument świata
Tak rozpoczęła się historia muzyki. Bo muzyka towarzyszy człowiekowi już od czasów prehistorycznych. Człowiek wytwarzał instrumenty z tego, co miał akurat pod ręką. A więc z liści albo z piszczałek zrobionych z kości zwierząt.
Pewnie jesteście też ciekawi tego, jak wyglądał pierwszy instrument świata. Otóż jest nim mający 35 000 lat flet. Flet, którego używał pewien prehistoryczny człowiek zamieszkujący dzisiejsze południowe. Niemcy. Co ciekawe, człowiek ten zrobił swój instrument z kości sępa.
Od obserwacji natury do piosenek w radio
Ale skąd wzięła się muzyka? Skąd wziął się na nią pomysł? Skąd w człowieku wzięła się inspiracja do stworzenia dźwięków? Naukowcy zaobserwowali, że muzyka wywodzi się z naturalnie występujących w przyrodzie dźwięków. Czyli człowiek stworzył muzykę, powtarzając to, co usłyszał. Wyobraźcie więc sobie, że wszelkie piosenki, które słyszycie w radio, wszelkie szlagworty, wszelkie refreny, wszelkie powtórzenia wywodzą się z obserwowania dźwięków wydawanych przez sowę czy skowronka.
Za pomocą muzyki walczymy o przetrwanie
Wyjaśniać pochodzenie muzyki możemy na różne sposoby. Z punktu widzenia biologii muzyka istnieje ponieważ istnieje tzw. dobór płciowy, z którego powodu osobniki muzykalne używają muzyki do wabienia partnerów, tym samym walcząc o przetrwanie. Inaczej wyjaśnia pochodzenie muzyki tzw. język matczyny, czyli komunikacja słowno-gestykularna pomiędzy matkami a niemowlakami. Mowa matczyna wzmacnia więź między matką a dzieckiem oraz pomaga dziecku w nauce języka.
Anna S. , fot.MIH83/Pixabay